niedziela, 1 kwietnia 2018

Biegaj!

Co nam daje bieganie?

Proste na pierwszy rzut oka pytanie, ale czy rzeczywiście tak jest? Czy każdy z nas jest świadomy tego co się dzieje, gdy biegamy?

 Oczywiste jest to, że...

 ...bieganie zapewnia nam zdrowie. Zagłębiając się wiemy, że poprawia witalność, poczucie spełnienia, poprawia samopoczucie i zadowolenie z siebie.
Ale czy tylko zmienia nas wewnętrznie, a może efekty widoczne są również na zewnątrz? Pewnie, że tak, a oto kilka przykładów.


Zdrowie- Osteoporoza


Systematyczne treningi  dobrze wpływają na nasz organizm. Już w niedługim czasie można zaobserwować lepszą wydolność organizmu, spadający cholesterol. Ważne jest też to, że nasz układ kostny oraz mięśniowy wzmacnia się i chroni nas przeciwko osteoporozie. Jeżeli się nie ruszamy to kości stają się słabe i kruche.


 

 Serce- Pompa

Osoby, które biegają są mniej narażone na choroby tętnicze.
W badaniach zostało udowodnione, że ciśnienie krwi może być o kilkadziesiąt procent niższe w przypadku osoby biegającej.
 Trening wpływa na zwiększoną wydajność serca, które z każdym uderzeniem jest mocniejsze i pompuje więcej krwi.


Płuca- Stop zadyszce

Nasze płuca, które mają określoną pojemność są większe jeżeli zmierzymy je spirometrem i biegamy.  Oczywiste jest to, że im dłużej trenujemy tym więcej dostarczamy tlenu do płuc przy jednym oddechu. U osoby dorosłej prawidłowa liczba oddechów na minutę to od 16 do 20  w przypadku osób biegających ta liczba znacznie maleje, przez co nie wiedzą co to zadyszka. 

Bieganie- Odchudzanie

 Tutaj nie trzeba się zbyt wiele rozpisywać, ponieważ każdy wie, że im więcej ruchu tym bardziej wzrasta metabolizm, co łączy się z tym, że spalamy kalorie.
W bieganiu najlepsze jest to, że kalorie spalamy jeszcze długo po tym, jak skończymy biegać. 


Stres? Nie, ja biegam.

Dla wielu osób bieganie jest formą odstresowania się. Wszystko przez endorfiny, które "oczyszczają" nasz organizm ze stresu. Dzięki nim czujemy się weseli, zrelaksowani, pobudzeni, a zarazem uspokojeni. Jeżeli coś nas przytłacza, idziemy pobiegać. Wtedy całą złość i inne złe uczucia, które w nas siedzą staramy się wyrzucić w biegu.


Biegam- Żyję

Każdy czynnik wyżej wymieniony jest ważny, ale musimy pamiętać o tym, że bieganie:
  • Zapewni nam nagrodę w postaci przedłużonego życia
  •  Im więcej biegamy, tym mniejsze jest ryzyko wpadnięcia w depresję
  • Jeżeli biegasz Ty, to inni też. Pamiętaj o tym, że ludzie patrzą na innych i nawet nie wiesz kiedy mogą się na Tobie wzorować
  • Regularne bieganie dotleni Twój mózg i wzmocni wytrzymałość



    Oczywiście to nie jest tak, że samo bieganie zapewni nam nieśmiertelność.  To jest jeden z czynników, który daje nam możliwość poprawienia swojego zdrowia i wyglądu. Idąc biegać, mamy taką chwilę przerwy. Nikt wtedy nie dzwoni, nie pisze wiadomości. Mamy taką chwilę dla siebie, gdzie nikt nam nie przeszkadza.
    Wokół nas jest wiele czynników, które utrudniają nam życie, jest to zanieczyszczone powietrze, praca wykonywana bez większego ruchu, przez 9 godzin. Jeżeli wracamy do domu zmęczeni i nie staramy się zrobić czegokolwiek dla zdrowia nasz organizm z każdym dniem coraz bardziej słabnie.

    Dlatego powinniśmy zastanowić się co jest dla nas ważne, bo poświęcenie chociaż godziny dziennie na jakieś ćwiczenia, czy nawet 30 minut na bieganie może bardzo dobrze wpłynąć na nasze zdrowie :)
 
 

wtorek, 27 lutego 2018

My się mrozu nie boimy!

Jak sobie radzić z mrozem? Przedstawię Wam kilka moich sposobów oraz powiem jak radzić sobie w razie odmrożeń.


Jak wiadomo, nie wszyscy z nas kochają zimę. Wynika to z oczywistych powodów takich jak: mróz, śnieg, silny wiatr oraz fakt, że często już o godzinie 16 jest ciemno. 
Z racji tego, że zima zawsze była, jest i będzie, to należy nam się z tym pogodzić i po prostu przeczekać. Warto jednak przygotować się do mrozów, a zaraz przedstawię Wam jak ja skutecznie radzę sobie z tą nieprzyjemną aurą.

1. Ruch

Nie od dzisiaj wiadomo, że każda aktywność fizyczna dobrze wpływa na nasz organizm. Nie dość, że poprawia figurę i zdrowie, to dodatkowo wzrasta nam liczba endorfin w organizmie co poczynią się do lepszego samopoczucia.
W zimę niechętnie wychodzimy z domu, aczkolwiek nawet godzinny spacer z psem sprawia, że nasz organizm dostaje dawkę świeżego powietrza i ruchu, przez co lepiej pracuje.
Korzystając z faktu, że spadł śnieg możemy wybrać się na narty. Każda opcja spędzenia czasu na świeżym powietrzu będzie lepsza niż siedzenie w domu!


Obraz znaleziony dla: narty

2. Pamiętaj o czapce!

Ile razy słyszeliśmy "Załóż czapkę bo się przeziębisz!"? Otóż przeprowadzone badania udowodniły, że utrata ciepła jest w równym stopniu na całym ciele.  Prawdą jednak jest to, że znacznie bardziej wrażliwa jest skóra głowy na wahania temperatury, więc zakładając czapkę zapobiegamy osłabieniu organizmu. Oczywiście tak samo jest, gdy nie założymy rękawiczek. Dlatego należy pamiętać, żeby ubranie było adekwatne do pogody tak, żebyśmy chronili nasze całe ciało.

3. Jedz rozgrzewające jedzenie

Mmm...Pyszna herbatka z miodem, cytryną i cynamonem, czyż nie brzmi jak marzenie w mroźny dzień.? Oczywiście, ale pamiętajmy również o właściwościach rozgrzewającego jedzenia. Wiedząc, że za 15 minut musisz wyjść i wystawić swój organizm na walkę z mrozem zaserwuj mu na śniadanie ciepły i wysokoenergetyczny posiłek zamiast zimnej owsianki z jogurtem.

Obraz znaleziony dla: omlet z owocami

4. Idź na saunę 

Co może być większą przyjemnością w zimowy dzień niż wyjście na saunę?  Czy ktoś wie co jest równie przyjemne, jak wygrzanie się w saunie, gdy na zewnątrz jest -10 stopni i zaczęły zamarzać Ci palce u rąk i nóg? Jeżeli tylko nie masz problemów zdrowotnych, aby zahartować się możesz owinięty ręcznikiem wyjść na chwilę na dwór. Takie zmiany temperatury poprawią krążenie. Jeżeli nie masz możliwości wyjścia na saunę takie "zabiegi" możesz zrobić nawet w domu pod prysznicem.

Obraz znaleziony dla: sauna


5. Uważaj z alkoholem

Osoby spożywające alkohol, powinny szczególnie zachować ostrożność, ponieważ po spożyciu alkoholu dochodzi do wychłodzenia organizmu szybciej niż u osoby , która go nie spożyła. Alkohol daje nam fałszywe uczucie ciepła, więc jednoznacznie, gdy go nie czujemy, to nie bronimy się przed nim.

Wiadomo już co zrobić, żeby uchronić ciało przed mrozem, ale co jeżeli już doszło do odmrożenia?

Zacznijmy od początku.


Czym jest odmrożenie?

"Jest to czasowe lub nieodwracalne uszkodzenie skóry, powstające w wyniku działania na nią niskiej temperatury"*


Głębokość odmrożenia

Ciężkość odmrożenia określa się w stopniach:

I STOPIEŃ
Objawy: przejściowe zaburzenie w krążeniu krwi w skórze, ból. bladość lub sinoczerwone zabarwienie skóry.
Leczenie: stopniowe ogrzewanie poprzez zanurzenie w chłodnej wodzie, a następnie stopniowo dodając coraz cieplejszą.

II STOPIEŃ
Objawy: stopień odmrożenia to pojawiające się na skórze z płynem surowiczym
Leczenie: wizyta u lekarza


III STOPIEŃ
Objawy: martwica powierzchniowa skóry
Leczenie: wizyta u lekarza

 IV STOPIEŃ
Objawy: martwica głęboka, której ulegają np. palce, uszy lub nos.
Leczenie: wizyta u lekarza; w takim przypadku może dojść do samoistnej amputacji odmrożonej części ciała.

Pamiętajcie, że w każdym przypadku odmrożenia stan poszkodowanego powinien ocenić lekarz. Nie wolno przekłuwać pęcherzy, ani podawać poszkodowanemu alkoholu.

Ważną rzeczą również w mroźne dni jest dbanie o zwierzęta, które bez naszej pomocy same sobie nie poradzą. 

Z niskimi temperaturami nie ma zabawy. To od nas zależy jak będziemy dbać o swój organizm, a można uniknąć tych nieprzyjemnych sytuacji, poświęcając 5 minut na przygotowanie się do walki z mrozem! 

wtorek, 4 kwietnia 2017

Leisa Rayven ''Zły Romeo''

 

TYTUŁ: "ZŁY ROMEO"
AUTOR: LEISA RAYVEN
DATA PREMIERY: 29 MARCA 2017r.


Dzisiejszego pięknego dnia przychodzę do Was z nową recenzją książki, która na pewno wielu z Was doda dziś jeszcze więcej radości.


Książka opowiada historię Cassy i Ethana, którzy zostali połączeni w Szekspirowskiej opowieści "Romeo i Julia". Jest to typowa młodzieżowa książka, przy której można troszeczkę się pośmiać.Opowieść jest pisana z różniej perspektywy, czyli w momencie, kiedy bohaterowie wspominają swoje czasy z liceum oraz wtedy, gdy grają w sztuce. Ich wspaniała gra uczuciami i namiętnością mogłaby rozwinąć prawdziwą miłość. Wszystko się jednak psuje, gdy "Romeo" łamie serce "Juli".

Książka jest dla mnie ,ciekawa pod tym względem, że są tam różne pomieszane uczucia, od dramaturgi, intensywności doznań, śmiałości, poprzez miłość, smutek i potencjał jaki został w tej książce wykorzystany.

Czytając tę książkę, przemawia przez nas wiele uczuć, których nie da się dokładnie opisać.

Atmosferę podkręcały relacje między bohaterami, które ciągle były pod napięciem.

 

Moim zdaniem każdy wrażliwy romantyk powinien sięgnąć po tę książkę. Według mnie warto. 

Moja ocena : 8,5/10

 

Jak w każdej książce, w tej również znalazłam fragmenty, które utkwiły mi w głowie.


"Kiedy leżymy tak przytuleni – ja trzymam dłoń na jego sercu, on dotyka ustami moich włosów – uświadamiam sobie, że jest w tej pozycji o wiele więcej intymności niż w tamtej scenie seksu. Seks to ciało i hormony. Tu chodzi o bliskość. Miłość. Zaufanie".


"Pozwól, że oszczędzę ci zachodu: tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. Nie mogę bez ciebie żyć, a co ważniejsze, nie chcę. Więc panikuj sobie do woli, a kiedy skończysz, ja wciąż tu będę. Rozumiesz?"

"Spogląda na mnie, rozdarty i pełen pasji, a ja uświadamiam sobie, że zanim go spotkałam, nie żyłam naprawdę. Na tym właśnie polega miłość. Człowiek przestaje być władcą samego siebie. O jego istnieniu świadczy nie to, co zna, ale to, co czuje. Nic dziwnego, że ludzie żyją dla miłości i za nią umierają".

 

Jeżeli również przeczytaliście tę książkę lub macie taki zamiar, koniecznie podzielcie się swoją opinią na ten temat. Jestem ciekawa jak Wam przypadła ona do gustu.

 

 


Pozdrawiam, Ewelinka ♥

 

czwartek, 4 sierpnia 2016

"Zostań, jeśli kochasz"-G.F.


"Zostań, jeśli kochasz"- Gayle Forman




Autor: Gayle Forman  
Tytuł: Zostań, jeśli kochasz  
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 10.09.2014
Tłumaczenie: Hanna Pasierska
 
 
    Czy kiedykolwiek ktoś z Was zastanawiał się jak to jest mieć wspaniałych rodziców, kochanego braciszka, wspaniałą przyjaciółkę oraz chłopaka, a następnie to wszystko stracić.?
Główna bohaterka książki właśnie doświadczyła tego bólu.  Jednego dnia ma wszystko, a następnego traci to.

    Książka opowiada o dziewczynie, która miała wszystko. Była szczęśliwa, ale pewnego dnia, gdy szkoły zostały zamknięte z powodu śniegu wraz z rodzicami wybrała się w odwiedziny do dziadków. Pech chciał, że w drodze mieli wypadek, w którym rodzice zginęli na miejscu, a ona pozostała w stanie zawieszenia. Była jakby aniołem, duchem... Mogła zobaczyć wszystko, to jak wyglądał wypadek, jak wyglądała ona. Widziała wszystko-była jakby drugą "ja" ale bez możliwości komunikowania się z innymi. Mogła tylko patrzeć.
    Mia- główna bohaterka patrzy na wszystko z innej perspektywy. Przechodzi przez korytarze i obserwuje jak jej rodzina czeka na dobrą nowinę od lekarzy.
    Dowiaduje się, że to od niej zależy czy opuści wszystkich,a może zostanie. Czy słowa, które usłyszy od Adama- swojego chłopaka, pomogą jej znaleźć odpowiedź.? Czy miłość wyłoży karty na stół i wygra.? Tego dowiecie się czytając bestseller amerykańskiej autorki książek młodzieżowych Gayle Forman.

    Nie będę tutaj opisywać dokładnie książki, bo jaki jest sens w tym.? Nie ma sensu czytania tego, jeżeli nie wie się co za chwile się zdarzy, gdy nie czuje się tego dreszczu emocji.

    Jedynie mogę Wam polecić ją, ponieważ książka naprawdę jest godna tego, żeby poświęcić jej czas.
    Lektura nie jest pisana monotonnie. Wprowadza czytelnika w świat uczuć i muzyki. Nie jest to typowe romansidło przepełnione miłością. Autorka odwaliła kawał świetnej roboty, ponieważ czytając książkę mamy różnorodność. Jeden dział jest o teraźniejszości, kolejny zaś pokazuje jej wspomnienia.
    Książka pokazuje świat nastolatków, którzy jak na swój wiek są bardzo dojrzali. Jedyną wadą jest to, że lektura jest za krótka. Czytając ją ciągle chce się czegoś więcej.

    Jest również kolejna część tej serii pt.: "Wróć, jeśli pamiętasz". Tutaj mamy pokazany czas, gdzie od tragedii minęły trzy lata. Czytając drugą część dowiadujemy się czy Adam i Mia mają szanse się jeszcze spotkać. Czy kiedykolwiek uda im się odnaleźć miłość.



Dla osób, które raczej nie są zwolennikami książek, a chciałyby poznać historię bohaterów, zapraszam do oglądnięcia filmu, który również powstał na podstawie tego bestsellera.


Trzeba jednak pamiętać, że jest różnica między czytaniem książki, a oglądaniem filmu.
W filmie wszystko mamy podane jak na tacy. Jak wyglądają bohaterowie, jak wygląda każdy ich gest. Wtedy musimy tylko słuchać i oglądać. Za to książka daje nam się popisać wyobraźnią. Pozwala nam, żebyśmy to My wyobrazili sobie wszystko. Pozwala stworzyć swój własny świat. Kreować swoje pomysły. 
Dodatkowo należy pamiętać, że filmy są tworzone najprostszym językiem. Czytając zdobywamy nowe doświadczenia. Powiększamy swój zasób słów oraz ćwiczymy kreatywność oraz wyobraźnię.
Dlatego czasem warto przemyśleć co jest dla nas lepsze.

A czy Wy, czytaliście te książki.? Jeśli tak to napiszcie jakie były Wasze odczucia po zapoznaniu się z nimi :)

Pozdrawiam, Ewelinka ♥♥♥


wtorek, 2 sierpnia 2016

Jak dbać o włosy.?

Długie, kręcone,proste, grube...Każda dziewczyna marzy o tym, żeby jej włosy miały chociaż jedną z podanych cech. Wtedy właśnie pojawia się pytanie. Jak.?
Odpowiedzi w internecie jest wiele. Jedne bardziej pomocne, a inne mniej.
Ty sama wiesz co jest dobre dla Twoich włosów. Musisz eksperymentować, żeby zobaczyć jak dokonać tego cudu na włosach.
Ważne jest również to, żeby nie eksperymentować za bardzo, ponieważ, gdy używamy produktów, których nie jesteśmy do końca pewni nasze włosy po kilku razach maltretowania będą miały odwrotny efekt, niż ten który chcieliśmy osiągnąć.
Dobrze jest popytać znajomych lub poczytać o tym produkcie w internecie zanim zdecydujemy się na użycie go!
Moja historia z długimi włosami zaczyna się od... Hymm... W sumie ja zawsze miałam długie włosy. Gdy byłam mała to moja mama dbała o to, żeby były długie i zadbane- tak jak na góralkę przystoi :)
Gdy byłam przy końcu gimnazjum i miałam już więcej nauki, przestałam tak dbać o swoje włosy jak na początku- czego efektem było to, że musiałam moje dłuuugie włosy ściąć do ramion :( To był najgorszy okres, ponieważ uwielbiałam swoje długie kłaki. 
Wtedy stwierdziłam, że mimo braku czasu zawsze znajdę chwilę, żeby poświęcić czas moim włosom.
Mam kilka rad, które pomogą PRAWIE każdej osobie :

1. Zacznij się zdrowo odżywiać! 
    To jest najważniejsza rzecz, od której trzeba zacząć. Jeżeli nie dostarczamy do organizmu
    potrzebnych składników budulcowych nie mamy co marzyć o tym, że nasze włosy będą
    silne i zdrowe.

2. Jeżeli twoje włosy są zniszczone- zetnij je.
     W momencie, gdy zetniemy włosy, które były zniszczone, rozdwojone itp. nasze włosy
     będą szybciej rosły. Możemy również wtedy łatwiej zobaczyć jak szybko nasze włosy się
     regenerują. Włosów rozdwojonych i tak w 100% nie naprawimy. Nawet jeśli mówią tak w  
     reklamie. 

3. Przyjrzyj się również skórze głowy.
     Jeżeli chcemy zapuścić zadbane włosy musimy również zadbać o skórę. Czy jest
     odpowiednio nawilżona, czy nie jest przesuszona, albo inne objawy jak np. łupież. Jeżeli
     to również jest nasz problem trzeba go rozwiązać jak najszybciej. Osłabione cebulki nie
     pomagają naszym włosom. 

4. Unikaj wysokich temperatur.
     Jak każdy dobrze wie, wysokie temperatury szkodzą naszym włosom, ale również wiemy,
     że nie da się ich tak dokładnie unikać. Dlatego jeśli to możliwe zmniejsz ich używanie do      minimum.


To są najważniejsze rady, które musimy znać, żeby zacząć dbać o włosy. Jeżeli chcecie wiedzieć coś na temat tego jak się pozbyć łupieżu, nawilżyć skórę lub poznać sposoby na inne dolegliwości to dajcie znać :)


 Pozdrawiam, Ewelinka ♥♥♥
 

czwartek, 28 lipca 2016

Tatuaż..Z czym to się je.?

Prawie każdy z nas w swoim życiu myślał o tym, żeby zrobić tatuaż. Jedni chcą bo im się to podoba, inni bo jest to modne, a jeszcze inni dlatego, że chcą się wyróżnić, pokazać coś innego, odmiennego. 
Wzorów jest mnóstwo. Okrągłe, kwadratowe, fikuśne... Jakie tylko byśmy chcieli. Wystarczy pójść do studia, zarezerwować termin i już. Okey, termin jest, ale następnie pojawia się problem co chcemy wytatuować.? Dużo osób idzie do studia i wie co chce, ale są takie osoby, które coś chcą, ale nie wiedzą do końca co. Mamy wtedy dwa wyjścia. Pierwsze to poczekać jeszcze. Nie robić nic pochopnie. Zastanowić się dobrze, bo później nasza decyzja jest przeważnie z nami do końca życia. Drugim wyjściem jest pomoc w studiu. Osoba, która nami się będzie zajmować może nam doradzić jakiś ciekawy wzór, ale według mnie to my sami powinniśmy wiedzieć co ma zdobić nasze ciało.

Zanim zdecydujemy się na tatuaż powinniśmy się zastanowić nad kilkoma rzeczami:


1. TATUAŻ JEST Z NAMI NA CAŁE ŻYCIE !!
      Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i idzie "za modą" przez co decydują się na dziary, które w  rzeczywistości nie mają żadnego sensu. Po jakimś czasie na pewno większość takich żałuje. Właśnie takim sposobem następnie w studiu pojawia się kolejka do robienia tribali, ponieważ najczęściej jest to jedyne wyjście,które zasłoni nasz nieudany tatuaż. Oczywiście tatuaż można usunąć, ale jest to drogi i również bardzo bolesny proces, więc uważam, że lepiej się dokładnie zastanowić.

2. TATUOWANIE BOLI !!
     Oczywiście są osoby, które powiedzą, że nic nie poczuły. Ale nie warto jest się na tym za bardzo skupiać,ponieważ każdy na swój własny sposób odczuwa ból. To nie jest takie uczucie jakby ugryzł Cię komar. Tatuowanie zajmuje dużo czasu, w zależności od naszego wzoru i nikt nas nie maluje tylko poprzez igły wprowadza barwnik do naszej skóry. Więc trzeba sobie to uświadomić, że przez kilka godzin jesteśmy nakłuwani. Należy pamiętać, że są osoby, które rzeczywiście tego bólu nie czują.


 3. NA DOBRĄ ROBOTĘ TRZEBA DŁUGO CZEKAĆ 
      Wiadomo nie od dziś, że im lepsze studio, tym dłuższy okres oczekiwania. Dlatego wiele osób idzie do miejsc, które raczej nie dają nam w 100% efektu jaki byśmy chcieli. Należy pamiętać o tym, że tatuaż jest z nami całe życie, więc chyba lepiej poczekać ten miesiąc, dwa czy trzy i zrobić coś porządnie i wiedząc, że w dobrych i sterylnych warunkach.  O zakażenie nie ciężko jest, więc robiąc tatuaż pomyślmy o swoim zdrowiu !

4.  LICZMY SIĘ Z KOSZTAMI
      Kolejną ważną rzeczą jest zapamiętanie, że tatuowanie jest sztuką. Dlatego jeśli chcemy motylka nad tyłkiem za sto zł to możemy iść, gdzie popadnie. Jeżeli ktoś decyduje się na tatuaż i wie, że to nie zabawka to decyduje się dołożyć więcej groszy i pójść do zaufanego człowieka ( popytać można znajomych jakie studio polecają  najbardziej), który zrobi nam cudo, którego nie będziemy się wstydzić. Myślę, że obrazek poniżej pokazuje całą "moc" jaką daje cena :)





5.  BĄDŹ PEWNY, ŻE TEGO CHCESZ !
      Jeżeli boisz się bólu, wiesz, że nie wytrzymasz. Gdy przerasta Cię smarowanie tatuażu kilka razy dziennie. Gdy zdajesz sobie sprawę, że możesz żałować- ODPUŚĆ. Nie warto później pluć sobie w twarz " A po co ja to robiłem".



NAJWAŻNIEJSZĄ JEDNAK RZECZĄ JEST TO, ŻEBY SZANOWAĆ CZYJEŚ DECYZJE.
 *Nie robisz sobie żadnego tatuażu.? Okey, ale uszanuj, że ktoś inny chce.
 *Nie zadawaj pytać "A po co Ci to?" Jeżeli osoba, która ma dziarę jest z niej zadowolona to widocznie jest jej to 
    potrzebne. Może daje szczęście. Jest to sprawa tej osoby, więc takie pytania są zbędne.

* Pamiętaj, że ludzie inteligentni nie zadają głupich pytań!

Ten post nie pisałam po to, żeby zniechęcać kogoś do tatuaży. Napisałam go dla ludzi, którzy nie do końca mają świadomość tego czego się podejmują.
Ja sama jestem osobą, której tatuaże się podobają i czekam na dobrą chwilę do zrobienia go. W planach mam jak na pierwszy raz zrobienie na plecach coś w stylu mandala, a że rysowanie mam już w genach tak jakoś to wzór stworzę oczywiście sama :)  Myślę jeszcze nad rękawem i też w takim samym stylu co na plecach, ale to z czasem :)











Jeśli Wy macie tatuaże i chcecie się podzielić swoją opinią na ten temat, to zapraszam do komentowania :)                                   

                                          Pozdrawiam, Ewelinka ♥♥♥

środa, 13 lipca 2016

Nowość w Oriflame- Woda Toaletowa Memories Chasing Butterflies

  W katalogu nr 10 możemy znaleźć nowość o zapachu kwiatowo-konwaliowym.
Woda toaletowa Memories została stworzona przez Elise Bénat, która chciała uchwycić zapach spędzanych wakacji u swojej babci. Według kreatorki idealnie ten zapach oddaje kwiat lipy, który znajduje się w składzie tej wody. 




W skład wody wchodzą:
      * pączki czarnej porzeczki
*kwiat lipy
*nasiona ketmii piżmowej

 Już przy pierwszym psiknięciu możemy poczuć to piękno, które kreatorka chciała stworzyć...Aż chce się tańczyć :)

Sama buteleczka przyciąga swoim wyglądem, ponieważ wygląda jakby kosztowała majątek,a tak naprawdę możemy mieć ja za 19,99 zł. 


Uwagę przykuwa również pierwsze opakowanie, w którym znajduje się woda. Widać na nim piękny motyw fauny i flory.

W katalogu 11 możemy również nabyć wodę z tej kolekcji ale o zapachu orientalno-waniliowo-owocowym. Buteleczka ta jest w kolorze różowym. Zapach ten jest bardziej motywem uwodzicielskim. 

W skład tej wody wchodzą:
 *morele
       * biała róża
   * praliny


Pozdrawiam, Ewelina ♥♥♥